Menu
Subskrypcja
Podaj swój adres e-mail, jeżeli chcesz otrzymywać informacje o nowościach i promocjach.
 
U nas kupisz "Replikę"!
Darmowa wysyłka
przy zamówieniu
powyżej 200 zł i płatności przelewem lub kartą
Kontakt
Możesz do nas zadzwonić:
508 899 508
lub napisać:
bearbook(małpa)bearbook.pl

Strona na którą wchodzisz zawiera treści przeznaczone dla osób pełnoletnich
Christos Tsiolkas - KLAPS
Cena 38.00 zł
Cena okładkowa: 39.99 zł
oszczędzasz: 1.99 zł
produkt chwilowo niedostępny

Ocena: 10.00
                   
Autor Christos Tsiolkas
Tytuł Klaps
Stron 416
Okładka miękka
Wydawnictwo Replika
Rok wydania 2012


Zobacz koniecznie:

Opis

To miało być miłe przyjęcie w przyjacielskim gronie (w którym znajduje się również młody gej). Niespodziewanie jeden z gości uderza niegrzeczne dziecko. Pozornie błahy gest pociąga za sobą lawinę dramatycznych wydarzeń…

Australia. Grupa zaprzyjaźnionych osób spotyka się na grillu. Alkohol leje się strumieniami, toczą się konwencjonalne rozmowy. Względnie miły nastrój niszczy jeden incydent – oto rozjuszony mężczyzna uderza niegrzeczne obce dziecko. To zdarzenie zapoczątkuje rozluźnienie rzekomo trwałych więzi, stanie się okazją do przewartościowania światopoglądu, zadania sobie istotnych pytań, przed którymi bohaterowie zazwyczaj uciekali. W tym wszystkim tkwi również Richie, który nie potrafi poradzić sobie z pożądaniem do dużo starszego, fascynującego mężczyzny.

„Klaps” to dość mroczna, choć niepozbawiona ironicznego humoru historia. Bezlitośnie ukazuje ogólnoludzkie dramaty i miażdżące uczucia kryjące się pod powłoką zwyczajnej codzienności. Pod piórem Christosa Tsiolkasa takie wartości jak miłość, przyjaźń, małżeństwo seks nie tylko zostają poddane druzgocącej krytyce, ale również nieodmiennie okazują się farsą. „Klaps” to kawał mocnej, bezkompromisowej prozy – warto sięgnąć po tę pozycję.

Spojrzał na siebie. Sama pierdolona biel, tyle piegów, pryszcze na ramionach. W ostrym świetle gołej żarówki wiszącej pod sufitem własne włosy łonowe wydały mu się absurdalnie gęste. Kutas był wielki, groteskowy, nie pasował do jego chudego ciała. Zerwał się i zgasił światło. Położył się na materacu i oddychał ciężko, przyzwyczajając oczy do ciemności. Chrapanie Craiga stało się ledwo słyszalne. Richie wiedział, że musi się wybrandzlować, zanim uśnie, ale był zbyt nawalony, żenby skoncentrować się na jakimś obrazie, fantazji. Spróbował myśleć o Nicku. Jest z Nickiem na basenie pod prysznicem. W sąsiednim pokoju rozległo się głośne chrapanie. Richie zacisnął oczy i zabrał sie ostro do roboty. Hektor w samochodzie z wyciągniętymi nogami, Richie siedzi obok. Hektor rozpina rozporek, zmusza Richiego, żeby wziął go w usta. Richie karcił się niemal, grzmocąc suchą dłonią własnego kutasa. Sperma trysnęła mu na rękę, spływała ciepła i lepka między zaciśniętymi palcami. (…) Sperma już chłodna, lepka, spływała mu po udzie.

Hektor stał naprzeciw, nagi, z białym, mokrym ręcznikiem zarzuconym na ramiona. Richie bojąc się odetchnąć, spojrzał na niego i uśmiechnął się lękliwie, nieśmiało. (…) Richie wpatrywał się w niego, wiedząc, że to jedyna okazja, pewnie do końca życia. Przyglądał się jego karkowi, piersiom, brzuchowi, udom, kutasowi, jądrom, kroczu, kolanom, łokciom, palcom i dłoniom. Nie zapomni niczego – nigdy! Gęste kępki włosów wokół sutków, różowa blizna na lewym ramieniu, prawe jądro nieco bardziej okrągłe od lewego i większe. Hektor naciągnął napletek i wycierał żołądź. Richie nagle stwardniał.

Opis autorstwa Michała Urbaniaka.

To może Cię również zainteresować:
Christos Tsiolkas - MARTWA EUROPA